Znalezienie idealnego rozmiaru graniczy z cudem
I to chyba zbyt delikatne określenie, bo tak naprawdę – w przypadku kobiet z dużym biustem, rozmiar idealny po prostu nie istnieje. Szczególnie, jeśli chodzi o panie szczupłe w talii. Jeśli bluzeczka idealnie opina biust, poniżej już nieco zwisa. Jeśli jest dopasowana do talii – trzaska na biuście. Kupienie czegokolwiek bez mierzenia w ogóle nie wchodzi w grę, a często i z mierzeniem – wydaje się nieosiągalne.
Ubrania bez ramiączek się obsuwają
Podobnie, jak założenie sukienki, topu czy stanika bez ramiączek. I już nawet nie chodzi o to, że ściśnięty biust nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale o tę ciągłą obawę, że zaraz ukaże się wszystkim – w pełnej swojej krasie.
Sukienka z odkrytymi plecami nie wchodzi w grę
Modele sukienek, kuszące wymyślnym wykończeniem tyłu i eksponujące plecy właścicielki nie zostały niestety stworzone dla pań z dużym biustem. Takie fasony aż proszą o pozbycie się stanika, co w przypadku hojnie obdarzonych przez naturę kobiet, wydaje się po prostu niemożliwe (a do tego niewygodne!)
Zakładanie stanika wymaga nie lada zdolności
Stanik – niby taki wierny przyjaciel, a kiedy przychodzi do jego założenia – za nic nie chce współpracować. Zapięcie go na własnych plecach (własnymi rękami) to wyczyn niemalże akrobatyczny (a przynajmniej tak wygląda).
Ubrania z szelkami nie chcą się układać
Ogrodniczki, eleganckie biurowe sukienki z szelkami – nie dla wszystkich są takie wygodne, na jakie wyglądają. Szelki i paski to kolejny element garderoby, który na kobietach z dużą miseczką – po prostu nie leży.
A jeśli już leży to uciska, opina, sam nie wie, z której strony objąć…
Torby z paskami przez ramię uciskają
Podobnie jak torba z paskiem, zakładanym przez ramię. Ten wprawdzie nie obejmuje, ale jak już się wbije w sam środek, to nie dość, że niemiłosiernie uciska, to często nadaje całości dość komiczny wygląd.
Wpada za dekolt to, co naturalnie spadłoby na dół
Nikomu chyba nie zdarza się to częściej, niż kobietom z dużym biustem. Popcorn w kinie, frytki z talerza – wszystko, co spadając, naturalnie wylądowałoby na kolanach, stole czy na ziemi, lokuje się wygodnie – właśnie w staniku.
Naszyjnik wpada do biustonosza
Kłopoty mogą sprawiać także – naszyjniki. Szczególnie długie wisiory, które chętnie zakładamy do tunik. Zamiast układać się elegancko na materiale, zdecydowanie chętniej zaglądają pod niego.
Koszulka z małym dekoltem wygląda jak z dużym
W przypadku kobiet z dużą miseczką nawet koszulka z małym z pozoru dekoltem wydaje się być głęboko wycięta. By znaleźć coś, co będzie zakrywało biust w całości, trzeba szukać wśród modeli raczej mocno zabudowanych, a przecież nie każdy lubi na co dzień chodzić w golfie czy żabocie.
Biust podskakuje w czasie biegania
Ale też zbiegania (ze schodów), gonienia (za autobusem) i innych czynności, które wymagają poruszania całym ciałem. Z uwagi na to okazują się one niezwykle kłopotliwe, bo sprawiają, że większa część otoczenia – szczególnie ta męska, skupia się na ruchu tego jednego elementu (no może dwóch…).
Wąskie przejścia – są za wąskie
Tutaj sytuacja wygląda jeszcze gorzej, niż w przypadku pań z brzuszkiem. Bo przecież brzuszek – zawsze można wciągnąć. Z biustem jest już nieco trudniej…
Trzeba się podnosić, żeby poczęstować się czymś ze stołu
Nawet, jeśli leży to pozornie blisko. Chodzi o to, że jeśli stoi przed nami filiżanka z kawą albo szklanka z sokiem, ryzyko, że zawartość wyląduje na stole, jest po prostu zbyt duże.
Nie można się opierać
Np. na barierce schodów czy chociażby ladzie przy barze. Oczywiście nie chodzi o to, że się nie da, ale trzeba wybierać między „wbiciem się” w nią biustem, a położeniem biustu na jej powierzchni. Obydwie pozycje mogą wyglądać zabawnie.
Nachylanie się grozi pokazaniem zbyt wiele
Nachylanie się nie jest możliwe bez ryzyka, że pokażemy światu zbyt dużo.
No chyba, że akurat mamy na sobie golf. Dlatego właśnie wiązanie butów czy podnoszenie czegoś z podłogi od kobiet z dużym biustem wymaga zdecydowanie większej samokontroli, niż od posiadaczek tego przeciętnego.
Upalne dni są kłopotliwe
To oczywiste, że skóra poci się najbardziej w tych miejscach, gdzie fragmenty ciała się ze sobą stykają. Tak więc w przypadku małych piersi tego rodzaju problem nie istnieje. Przy dużym biuście piersi stykają się z ciałem od spodu, a często dodatkowo – pomiędzy sobą. Sprawia to, że w tych partiach ciała potu gromadzi się więcej i często trzeba się go pozbywać, by uniknąć nieestetycznych plam na bluzce.
Trzeba uważać z odchudzaniem
Zawsze trzeba. Kobiety z dużym biustem muszą jednak pamiętać, że piersi składają się przede wszystkim z tkanki tłuszczowej, a to oznacza, że szybkie zrzucenie kilku kilogramów sprawi, iż skóra na piersiach straci jędrność i elastyczność, a co więcej – mogą pojawić się na niej rozstępy.
Skrzyżowanie rąk przed sobą wygląda niepoważnie
Krzyżujesz ręce, by okazać partnerowi swoje niezadowolenie i kątem oka widzisz w lustrze, że twoja pozycja przypomina tę, przybieraną do przysiadów. I jak tu się dziwić, że on wcale się ciebie nie boi?
Żaden facet nie potrafi utrzymać kontaktu wzrokowego zbyt długo
Skoro już mowa o facetach. No tak już zostali zaprojektowani, że widok kobiecego biustu naturalnie przyciąga ich wzrok. Normalne więc, że im jest większy, tym przemawia do nic głośniej. A to właśnie sprawia, że czasem trzeba go przekrzyczeć, by uprzytomnić odbiorcy, że nie skupia się zupełnie na naszym komunikacie.
Wszystkie koleżanki zazdroszczą ci biustu
Nie żebyś go nie lubiła, ale czasami masz dość słuchania, jakie to masz szczęście, że natura tak hojnie cię obdarzyła. Gdyby one wiedziały, z iloma problemami borykasz się na co dzień, z pewnością przed powtarzaniem tego banału ugryzłyby się w język.
Biust staje się argumentem na wszystko
Tym bardziej, jeśli twój biust zaczyna służyć jako argument na wszystko – powodzenie u płci przeciwnej, sukces w czasie rozmowy o pracę, uniknięcie mandatu mimo ewidentnego wykroczenia.
Czyżby duży biust był jedynym twoim atutem?
—
Dziewczyny obdarzone przez naturę nieco hojniej – spójrzcie na ten artykuł z przymrużeniem oka. Mamy nadzieję, że ze wspomnianymi problemami radzicie sobie wyśmienicie i wcale nie utrudniają Wam one zbytnio codziennego funkcjonowania! Musimy sobie po prostu jakoś wytłumaczyć, że wszystko ma swoje wady i zalety!
