Święto przez jednych uznawane za wymyślone, na którym krocie zbijają handlowcy kiczowatych prezentów.
Przez innych doceniane jako dzień miłości, w którym najlepiej wyznać uczucia drugiej połówce.
Nie oceniamy, kto ma rację. Prawda pewnie jak zwykle jest po środku.
Zobacz też: Dagmara Skalska: „Ideały są nudne!”
My jednak znalazłyśmy kilka powodów, dla których walentynek nie warto obchodzić.
Zgodzicie się z nimi? Czekamy na Wasze komentarze.
C jak ceny
14 lutego ceny szybują w górę. I to nie tylko pluszowych maskotek! Nagle okazuje się, że za wypad za miasto musisz zapłacić sporo więcej, drink z truskawką też nie kosztuje tyle co wcześniej, nawet ulubione ciastko w osiedlowej cukierni ma inną cenę, tylko dlatego, że zostało udekorowane czerwonym lukrem. Szybko okazuje się, że każda romantyczna alternatywa tego wieczoru przekracza możliwości finansowe Twojego portfela…
K jak kolejki
Chcesz zjeść obiad z partnerem w lokalnej knajpce, ale okazuje się, że 14 lutego właściciele wymagają rezerwacji, a zamiast codziennego menu jest walentynkowe, zawierające wymyślne dania, których nazwy może i kojarzą się z miłością, ale w niczym innym jej nie przypominają. Z podobną sytuacją spotkasz się w kinie – wszystkie miejsca zarezerwowane. Niestety, na szybki wyjazd w głuchą ciszę też nie masz co liczyć, bo ośrodki prześcigają się w ofertach romantycznych (walentynkowych) wyjazdów.
P jak prezenty
Misie z serduszkiem, lukrowane na czerwono muffiny, pachnące różyczki i inne podobne love-gadżety opanowały rynek już na tydzień przed świętem zakochanych. Jeśli nawet chcesz kupić coś innego, bo np. jedno z Twoich znajomych ma urodziny – nie masz szans. Bez serduszka się nie obejdzie.
S jak single
Jesteś sama. Nawet lubisz ten stan. Ale kiedy widzisz tych wszystkich zakochanych trzymających się za ręce, cmokających w powietrze i uśmiechających się do innych równie szczęśliwych par, najzwyczajniej w świecie robi Ci się smutno. Nic dziwnego. Dlatego zaszywasz się w domu z książką i samotnie spędzasz najdłuższy wieczór roku.
Przeczytaj: Do zakochania jeden krok, czyli co mają hormony do miłości
Z jak zawsze
Miłość powinno świętować się zawsze. Mimo, że jest to najbardziej oklepane hasło przeciwników walentynek, to jednak ma w sobie sporo prawdy. W końcu czy „kocham Cię” wypowiedziane 14 lutego oznacza coś innego niż to, które wyszeptamy 10 stycznia? Nie! Dlatego zakochani nie wyznają sobie miłości raz w roku. I całe szczęście. Gdyby walentynki były jedynym dniem w roku, kiedy trzymamy się za ręce, idziemy do kina, dostajemy kwiaty czy po prostu szczerze rozmawiamy – byłoby zapewne najbardziej oczekiwanym, ale i smutnym dniem.