Jak bezpiecznie uprawiać seks w ciąży?

autor: Agata Cygan-Kukla | 05.01.2015

Głównym powodem, dla którego pary najczęściej decydują się na rezygnację z seksu w czasie ciąży, jest obawa o to, że współżycie wpłynie niekorzystnie na rozwijające się dziecko. Tymczasem, otoczony błonami płodowymi, płynem owodniowym i macicą maluszek nawet nie zdaje sobie sprawy z miłosnych igraszek rodziców. Wspomniane elementy wyposażenia maminego brzucha skutecznie tłumią wszelkie, docierające z zewnątrz drgania i wstrząsy.

Co więcej, nawet jeśli dziecko poczuje, że „coś jest na rzeczy”, będzie to dla niego co najwyżej przyjemne wrażenie kołysania, spowodowane kurczącą się delikatnie macicą. Po stosunku kobieta może wprawdzie odczuwać skurcze macicy oraz zwiększoną aktywności płodu, ale nie należy się nim przejmować – to zupełnie normalny objaw. Jeśli więc mamy ochotę na zbliżenie z partnerem, a przy okazji chcemy zafundować maluszkowi zdrową porcję ruchu, nie ma na co czekać!

Jedyne przeciwwskazanie – brak ochoty

To, jaka pozycja będzie najbezpieczniejsza, zależy od etapu ciąży. O ile w pierwszym trymestrze ochota na zbliżenia zwykle jest dość nikła (daje o sobie znać zmęczenie, osłabienie i ciążowe dolegliwości, które skutecznie odbierają ochotę na łóżkowe igraszki), o tyle w drugi trymestr – kobieta często wchodzi z pełną gotowością do współżycia. W tym okresie bowiem, znacznie łatwiej o podniecenie i satysfakcjonujący orgazm – doznania przeżywane przez przyszłą mamę są z reguły bardziej intensywne.

Wpływ na ową intensyfikację doznań ma nie tylko poczucie pewności i komfortu (nie trzeba się przecież troszczyć o zabezpieczenie przed ciążą…), ale także zmiany fizjologiczne, jakie mają miejsce w kobiecym organizmie – większe ukrwienie okolic miednicy i pochwy, większe wydzielanie śluzu, większa tkliwość piersi, a tym samym – większa wrażliwość na bodźce. Jedyną przeszkodą okazuje się wówczas – rosnący brzuszek. Na szczęście, z tym problemem naprawdę łatwo sobie poradzić – wybierając wygodne i bezpieczne pozycje.

Niestety, nie ma zestawu jasno określonych „ciążowych pozycji”, bo to, co dla jednego jest wygodne, dla drugiego może się okazać wyjątkowo niekomfortowe.

Trzeba jedynie uważać, by piersi i brzuch nie były narażone na ucisk, a penis – nie pozwalał sobie na zbyt głębokie wycieczki. I wcale nie chodzi o to, że mógłby uszkodzić płód – nie ma takiego zagrożenia, a raczej o komfort kobiety, dla której w tym czasie już płytka penetracja jest wystarczająco satysfakcjonująca (bezpieczne są pozycje, w których kobieta siada na udach mężczyzny przodem do niego lub te, w których mężczyzna kładzie się na plecach, a kobieta siada na nim).

Coraz bliżej…

Ze wzmożonej ochoty na seks, która towarzyszy półmetkowi ciąży naprawdę warto korzystać, bo trzeci trymestr często wiąże się – ponownie – z brakiem ochoty na miłosne igraszki. Jeśli jednak przyszła mama wymyka się książkowym regułom i nadal marzy o chwileczce zapomnienia w ramionach przyszłego tatusia, nie ma powodów do odmawiania sobie chwili rozkoszy także i w tym okresie. W trzecim trymestrze ułożenia, w których mama znajduje się na plecach, nie są jednak wskazane – ciężka macica może utrudniać prawidłowy przepływ krwi. Polecaną w tym okresie pozycją jest ta, w której kobieta leży na boku, a mężczyzna obejmuje ją od tyłu.

Jeśli kobieta na dole czuje się bezpieczniej, można skorzystać z pozycji, w której leży ona na skraju łózka z opuszczonymi nogami (wówczas mężczyzna nie naciska na brzuch) lub tej, w której partnerzy leżą twarzami zwróconymi do siebie, a kobieta jest skręcona (również unikamy nacisku na brzuch). W tym czasie należy też pamiętać, by nie stymulować zbytnio brodawek – są wówczas obrzmiałe, nadwrażliwe, a do tego wydzielają oksytocynę, która może wywołać przedwczesne skurcze macicy.

Kochanie, zaczekajmy…

Niestety, zdarzają się sytuacje, kiedy współżycie należy odłożyć na czas po rozwiązaniu. Jest to konieczne w przypadku, gdy ciąża jest zagrożona (skurcze wywołane orgazmem mogą doprowadzić do poronienia), a także w końcowym etapie ciąży – także tej prawidłowej. W tym czasie szyjka macicy rozwiera się lekko, a to sprawia, że bakterie łatwiej przedostają się do pochwy – znacznie wzrasta ryzyko infekcji intymnej, a ta jest niebezpieczna, szczególnie w czasie ciąży.

Rezygnację z seksu zaleca się też przyszłym mamom bliźniaków, kobietom, cierpiącym na niewydolność szyjki macicy oraz tym, które mają już za sobą ciążę zakończoną przed terminem lub poronienie.

Czasami zdarza się, że po współżyciu ciężarna obserwuje lekkie krwawienie. Przyczyn może być wiele. Być może organizm przyszłej mamy nie wytwarza jeszcze wystarczającej ilości hormonów odpowiedzialnych za utrzymanie ciąży? A może to mocno przekrwiona szyjka macicy lub niewyleczona nadżerka? Takich objawów, choć wcale nie muszą świadczyć o niczym groźnym, nie wolno pozostawiać domysłom – ten fakt zawsze należy zgłosić lekarzowi prowadzącemu.

—–

Współżycie w ciąży powinno być jednak decyzją obojga partnerów. Jeśli kobieta z jakichś przyczyn obawia się go lub zwyczajnie nie ma na nie ochoty, nie powinna się do niego zmuszać. Obawy i nerwy spowodują napięcie, które nie pozwoli wystarczająco się odprężyć i rozluźnić, a to sprawi, że seks rzeczywiście – zamiast oczekiwanej satysfakcji przyniesie co najwyżej – ból i rozczarowanie.


@ śledź nas na instagramie
Ten komunikat o błędzie jest widoczny tylko dla administratorów WordPressa

Błąd: nie znaleziono kanału.

Przejdź na stronę ustawień kanału Instagramu, aby utworzyć kanał.

powrót do góry