O tym, że istnieją zależności między menstruacją, a infekcją intymną wiemy na pewno. W czasie miesiączki znacznie łatwiej o zapalenie, ponieważ w organizmie spada liczba estrogenów, które mają pozytywny wpływ na produkcję pałeczek kwasu mlekowego. PH pochwy automatycznie wzrasta i z kwaśnego zmienia się na zasadowe, co drastycznie zwiększa podatność kobiety na infekcje.
Krew miesiączkowa także nie sprzyja ochronie przed zapaleniem – to wręcz idealna pożywka dla patogenów.
Tym samym, „czerwone dni” powinny za każdym razem zapalać w naszym umyśle – czerwone światełko, świadczące o wzroście ryzyka infekcji intymnej.
Pytanie, jak jest w przeciwnym przypadku. Czy brak okresu to automatycznie – brak ryzyka? Niekoniecznie
Brak miesiączki – przyczyną infekcji intymnej?
Zlekceważone zaburzenia menstruacji – z uwagi na to, że prowadzą nieuchronnie do zmian flory bakteryjnej kobiecych narządów, mogą mieć różne, niekorzystne dla zdrowia skutki. Nieregularność cyklu nie sprzyja utrzymaniu tak potrzebnej w tej serze równowagi – podwyższone pH okolic intymnych zwiększa ryzyko wnikania i gromadzenia się chorobotwórczych mikroorganizmów, których obecność prowadzi do rozwoju stanów zapalnych pochwy.
Z tego właśnie powodu, żadnych nieprawidłowości w cyklu nie należy bagatelizować, ale zawsze zgłaszać je lekarzowi. Specjalista sprawdzi stan naszego ekosystemu i przepisze odpowiednie środki, uzupełniające go o dobre bakterie z rodzaju Lactobacillus. Z pewnością zrobią wszystko, by ochronić organizm przed groźnymi patogenami.
Wpływ zaburzeń cyklu na rozwój infekcji to niejedyna zależność. Działa ona także – w przeciwnym kierunku!
Infekcja intymna – przyczyną braku miesiączki?
Brak miesiączki może być sygnałem bardzo różnych nieprawidłowości, zachodzących w kobiecym organizmie. To m.in. problemy hormonalne (brak owulacji, hiperprolaktynemia, hiperandrogenizacja), zespół policystycznych jajników, cysty czy guzy na jajnikach, choroby tarczycy, schorzenia narządu rodnego, zespół Cushinga, zaburzenia pracy podwzgórza, guzy przysadki i podwzgórza, schorzenia ogólne, choroby przewlekłe czy nowotwory.
Warto mieć świadomość tego, że przyczyną zaniku krwawienia może też być – zwykła z pozoru infekcja
Bo chociaż sama w sobie, bezpośrednio nie powinna wpływać na opóźnienia czy zanik okresu, jej zlekceważenie grozi rozprzestrzenieniem się patogenów, a co za tym idzie – powikłaniami. Jednym z nich mogą być właśnie zmiany w naturalnym rytmie miesiączkowania – opóźnienia bądź bolesne miesiączki.
Żadnego z powyższych zjawisk lekceważyć nie należy, bo mogą się wzajemnie warunkować. Tym bardziej, że obydwa prowadzą jednocześnie do wielu innych, niekorzystnych procesów w organizmie.
fot. główne: chelsea francis www.chelsealainefrancis.com//free under//CC0 1.0
