„Więcej nie znaczy nudniej!” – pokazują zdjęcia kobiet, które naturalnie i bez skrępowania eksponują nadprogramowe kilogramy. Wszystko to za sprawą australijskiej blogerki Olivii White, która ruszyła z nowym projektem mającym na celu odczarowanie wyobrażenia na temat kobiecego ciała.
Poznajmy się!
W ramach akcji dziewięć różnych kobiet: Aly, Amy, Anueta, Britt, Dani, Jayda, Kylie, Liv, Raya za pomocą zdjęć i krótkich filmików, prezentuje swoje historie opatrzone hasłem „I AM #MORETHANMYBODY” („jestem czymś więcej niż tylko ciałem”). Spójrz na mnie jak na kobietę, a nie przez pryzmat kilogramów – myślimy po obejrzeniu fotografii.
A co jeśli…?
Kobiety nie mają łatwo… Media kreują wizerunek smukłej i idealnej sylwetki. Dziewczyny, które mają kilka dodatkowych kilogramów mogą skutecznie zatracić naturalną pewność siebie lub popaść w depresję. Instagramowe fit mamy, sexy modelki, idealne kobiety w wymiarach 60-90-60 skutecznie duszą ich poczucie wartości. A co jeśli odbiegasz od tego modelu, masz „trochę inne cyferki” , jesteś po ciąży i nie możesz zrzucić kilogramów, jeśli patrzysz w lustro i nie widzisz modelki z okładki Vogue’a? Czy to znaczy, że jesteś gorsza? Oczywiście, że nie! To stara się przekazać kampania „I AM #MORETHANMYBODY”.
Kobiecość jest w Tobie!
Nie dajmy się zaszufladkować. Jesteś wyjątkową kobietą niezależnie od tego jaki rozmiar nosisz. Czas by to zrozumieć i uświadomić innym. Kobiecość to nie tylko ciało, ale przede wszystkim stan umysłu. To jak będziesz czuła się we własnej skórze, znajdzie odzwierciedlenie w tym, jak zaczną postrzegać Cię inni.
„Coś więcej”
Najwyższa pora by pokochać i zaakceptować siebie. Niezależnie od wieku, od tego czy jesteś matką, córką czy singielką – trzeba odnaleźć „prawdziwą siebie”. Każda z kobiet zasługuje na to, by spojrzeć na nią, nie przez pryzmat rozmiaru czy wagi, lecz aby, dostrzec w niej „coś więcej”. To właśnie osobowość, charakter, poczucie humoru sprawia, że jesteś piękna. Okrągły kształt jest tylko kształtem, niczym więcej.
Jesteś doskonała!
Udostępniane na blogu House of white historie dziewięciu kobiet w różnych rozmiarach to inspirująca opowieść o budowaniu wartości i poszukiwaniu siebie. To niesamowita lekcja o przezwyciężaniu słabości, zahamowań, walce z głęboko skrywanym wstydem i wewnętrzną niechęcią.
„Kobietom od zawsze wpajano że są niedoskonałe (…) pora to zmienić! – mówi Alys, jedna z uczestniczek projektu. „Tłuszcz nie jest czymś złym. Bycie chudym wcale nie jest czymś dobrym. To, że jesteś gruba nie oznacza, że jesteś leniwa. To, że jesteś chuda, nie oznacza, że codziennie pracujesz nad sobą. To, że masz parę kilogramów więcej nie oznacza, że jesteś chora. To, że jesteś szczupła, nie oznacza, że tryskasz zdrowiem” – dodaje druga uczestniczka kampanii.
Z wypowiedzi kobiet jasno wynika, że mają dość przypinanych im ciągle etykietek i zamykania ich kobiecości w rozmiarach noszonych sukienek.
Zaufaj sobie!
Od momentu, gdy kampania pojawiła się w social media wzbudziła ogromne zainteresowanie. Obejrzało ją blisko 30 000 osób (stan na 07.02.2017). Wpływ, jaki wywiera na odbiorców doskonale odzwierciedla e-mail 14-latki skierowany do autorki bloga, w którym otwarcie mówi o tym, jak dzięki projektowi niezadowolenie z wyglądu i frustracja przerodziły się w akceptację samej siebie i sprawiły, że potrafi bez skrępowania rozmawiać z mamą o trapiących ją problemach.
Zobacz także: Dorota Skalska „Ideały są nudne!”
Kobiety z kampanii „I AM #MORETHANMYBODY” zachwycają tym, jak odkrywają swoją seksualność. Już nie wstydzą się intymnych sytuacji i seksu przy włączonym świetle. Jedną z przyczyn zmiany postrzegania siebie stało się macierzyństwo i wydanie na świat cudownych dzieci. Bycie mamą stało się dopełnieniem ich kobiecości. To naprawdę fascynujące!
Jak mawiała francuska pisarka, filozofka i feministka Simone de Beauvoir „Tracąc zaufanie do własnego ciała, tracimy zaufanie do samych siebie” – nie pozwólmy zatem, by ktoś odważył się to zaufanie zburzyć.