W publicznej pływalni
Woda w basenach, nawet ta z pozoru czysta i przejrzysta, jest siedliskiem całego szeregu niepożądanych substancji, takich jak (choć zdajemy sobie sprawę, że nie brzmi to przyjemnie) pot, mocz, ślina, śluz czy martwy naskórek – o innych już nie wspominając.
Choć podkreśla się, że substancje te znaleźć można w basenach źle prowadzonych, nie jest to prawdą! Nawet prowadzenie basenu według najwyższych standardów nie uchroni nas przed fizjologią. To, że basen jest często czyszczony, filtrowany, a woda wymieniana regularnie nie powoduje, że wspomniane substancje nie mają tam wstępu. I niestety, może się zdarzyć, że ich obecność zbiegnie się z czasem naszej wizyty.
Poza wspomnianymi, w basenowej wodzie znajduje się także całe mnóstwo niebezpiecznych dla zdrowia intymnego drobnoustrojów, bakterii i wirusów. Specjaliści szacują, że można tam znaleźć prawie 30 rodzajów zarazków. Ponadto, niebezpieczeństwo czai się nie tylko w samej wodzie. Mokre płytki, wilgotne ławki, zawilgocone ręczniki, mocno przylegające do ciała i nie do końca wysuszone stroje kąpielowe z syntetycznego materiału – to również doskonałe siedlisko całych szeregów patogenów.
Poniżej prezentujemy zagrożenia, które można spotkać na basenie najczęściej i jakie mogą być konsekwencje ich aktywności.
Chlamydia trachomatis – Chlamydioza
Mimo tego, że choroba zwykle przebiega bezobjawowo, czasami symptomy można zaobserwować samemu. To nietypowe upławy bądź pieczenie i swędzenie pochwy, dyskomfort podczas oddawania moczu, bóle w okolicy lędźwiowej, mdłości i gorączka. Jeżeli dodatkowo pojawiają się bóle w podbrzuszu, np. podczas współżycia czy też krwawienia pomiędzy miesiączkami to znak, że infekcja intymna rozprzestrzenia się z szyjki macicy na jajowody. Jeśli pojawi się ból, wydzielina i krwawienie z odbytu – to znak, że przeniosła się na odbytnicę.
Chlamydioza uszkadza struktury narządu płciowego i prowadzi do wystąpienia choroby zrostowej. Ryzyko zakażenia zwiększa częsta zmiana partnerów seksualnych, nazbyt ryzykowne zachowania w sypialni oraz rezygnowanie z prezerwatyw w czasie stosunku płciowego. Zakażenie może się jednak rozwinąć nie tylko w wyniku współżycia – bakteria może się dostać do organizmu także drogą oralną i analną – np. na basenie.
Grzybica pochwy
Towarzyszą jej upławy, swędzenie i pieczenie pochwy oraz bóle nasilające się nocą. Do zakażenia może dojść w momencie, kiedy zaburzona zostaje równowaga wewnętrzna w organizmie, a w efekcie – następuje spadek odporności. Do jej upośledzenia dochodzi np. pod wpływem otarć oraz urazów, które powodują przerwanie ciągłości błon śluzowych i naskórka. Powodem grzybicy pochwy może być też nieodpowiednia higiena – m.in. ta na basenie.
Sprzyja jej noszenie bielizny z włókien syntetycznych (ryzyko przegrzania i zbytnia wilgotność w okolicach narządów moczowo-płciowych, szczególnie w przypadku wilgotnych, obcisłych strojów kąpielowych) oraz używanie wspólnych ręczników.
Objawy grzybicy to stan zapalny – pojawiają się grudkowe upławy, świąd i pieczenie pochwy, przekrwienie warg sromowych, a czasami także ból. W takim przypadku konieczna jest konsultacja z ginekologiem, z uwagi na możliwość współwystąpienia zapalenia pochwy oraz powikłań, takich jak zapalenie szyjki macicy i przydatków. Choroba może także rozszerzyć się na pachwiny, odbyt, cewkę moczową, a w krańcowych przypadkach – zaatakować narządy wewnętrzne.
Rzęsistek pochwowy: Rzęsistkowica
Jako główne źródło zakażenia podaje się w tym wypadku zarażonego partnera, jednak warto podkreślić, że choroba rozwinąć się może także na drodze pośredniej – kiedy używamy tych samych, co osoby chore ręczników, gąbek lub kąpiemy się wraz z nimi w basenie. Rzęsistek pochwowy wyposażony jest w rzęski, może więc sprawnie dostać się do pochwy, a potem do szyjki macicy. U kobiet wywołuje on zapalenie pochwy i cewki moczowej, może także kolonizować macicę i jajowody – często dociera też do pęcherza moczowego.
Główne objawy infekcji to ból i pieczenie cewki moczowej, ból podczas oddawania moczu, upławy o nieprzyjemnym zapachu, częstomocz, bóle podbrzusza, a także dyskomfort i pieczenie podczas stosunku płciowego. Nieleczona rzęsistkowica może skutkować niepłodnością lub powodować wiele powikłań ciążowych, takich jak np. przedwczesny poród i niska masa urodzeniowa dziecka. Nieleczone zakażenie przybiera postać przewlekłą, a czasami wchodzi w fazę utajoną, co może z kolei skutkować przewlekłym zakażeniem pochwy, zapaleniem gruczołów Bartholina oraz zapaleniem pęcherza.
Bakterie beztlenowe: Waginoza bakteryjna
To jedna z najczęściej występujących infekcji pochwy i sromu, nazywana bakteryjnym zakażeniem pochwy (BV). Powstaje wskutek zaburzenia mikroflory pochwy (m.in. brak pochwowych pałeczek kwasu mlekowego, a w efekcie – za wysokie pH), a polega na szybkim namnażaniu się bakterii beztlenowych.
Najbardziej typowym objawem są w tym wypadku białawe lub szarawe upławy o nieprzyjemnym zapachu, swędzenie i pieczenie pochwy, niekiedy także ból.
Powikłaniem nieleczonego zapalenia mogą być: zapalenie błony śluzowej macicy, zapalenie przydatków, nawracające zapalenia dróg moczowych i zakażenia tkanek miękkich, powikłania u pacjentek, operowanych z przyczyn ginekologicznych oraz niepłodność.
Higiena na basenie
Basen to miejsce, w którym należy szczególnie zadbać o swoją higienę intymną. Po wyjściu z wody powinnyśmy – w miarę możliwości jak najszybciej – zdjąć kostium i założyć suche, przewiewne ubranie. O ile nie jest to konieczne, nie owijajmy się mokrym ręcznikiem – zawsze przecież możemy wziąć ze sobą dwie sztuki (jeden do wytarcia się, a jeden do okrycia).
Pamiętajmy też, że gdy nie mamy pewności, czy ławki, posadzki, prysznice i toalety są czyszczone odpowiednimi, bezpiecznymi dla zdrowia preparatami i skutecznymi środkami dezynfekującymi – nie stawajmy na płytkach bez klapek, nie siadajmy na zawilgoconych ławkach bez ręcznika, a prysznica wziętego zaraz po zakończeniu pływania w publicznym natrysku, nie traktujmy jako ostatecznego.
Nie ma co ukrywać, że mało która z nas jest na tyle odważna, by brać taki prysznic bez bielizny. Natomiast ten w bieliźnie służy co najwyżej bardziej komfortowemu samopoczuciu – z ochroną zdrowia intymnego nie ma zbyt wiele wspólnego. Warto więc po powrocie do domu wziąć ponowny prysznic i dokładnie umyć okolice intymne specjalnym żelem. Ręcznik przyniesiony z basenu należy nie tylko wysuszyć, ale też przeprać, podobnie jak w przypadku stroju kąpielowego – delikatnym środkiem piorącym.
Pamiętajmy, by wziąć prysznic także przed wejściem na pływalnię! Jeżeli same udajemy się na basen bez wcześniejszego zachowania podstawowych zasad czystości, dlaczego oczekujemy od innych, że przyjdą na pływalnię świeży i pachnący?