Dlaczego Francuzki szybko wracają do wagi sprzed ciąży?

autor: Agata Cygan-Kukla | 26.02.2015

1. Wiedzą, że mniej utyjesz = szybciej zrzucisz

Niby oczywiste, a jednak – wiele kobiet zdaje się o tym zapominać w czasie ciąży. Skoro waga tak czy tak w zaskakującym tempie szybuje w górę, czemu by sobie nie pozwolić na więcej?

One sobie nie pozwalają.

Choć trzeba przyznać, że mają nieco łatwiej niż obywatelki innych krajów, bo francuscy lekarze mocno je do tego motywują – skrupulatnie kontrolują przyrost masy ciała swoich ciężarnych pacjentek.

 

2. Jedzą regularnie – cztery razy dziennie

Dla nas – zasada, do której warto dążyć, dla nich – taka, której nie wolno złamać. Francuzki zawsze spożywają posiłki regularnie i w określonych godzinach, zaczynając od sycącego śniadania. Do le petit déjeuner zasiadają między 7.30 a 8.30, a obiad spożywają w godzinach 12.30 – 14.00. Na podwieczorek znajdują czas między 16.00 a 17.00, a na kolację: od 19.00 do 20.00 (ostatni posiłek przed 18? Nie we Francji!)

3. Nie podjadają między posiłkami

A co miedzy posiłkami? Na pewno nie przekąski! We Francji jedzenie byle jak i byle kiedy jest uznawane za przejaw zachowania niemalże prostackiego – jedzenie trzeba celebrować!

4. Celebrują jedzenie

A no właśnie – celebrować, czyli jeść powoli, delektować się, z uwielbieniem przeżuwać każdy kęs. Francuzki chłoną jedzenie wszystkimi zmysłami, przez co – zjadają mniej! Kochają rozprawiać o kuchni, porównywać, doczytywać, eksperymentować.

Young woman eating ice cream on the street

5. Kochają dobrą kuchnię

A że celebrowanie najlepiej wychodzi we własnym domu, to tam z reguły spożywają posiłki. Same je przygotowują, nie używając do tego półproduktów czy posiłków gotowych (nawet sosów!), które zawierają mnóstwo szkodliwych i tuczących substancji, jak sól, cukier czy konserwanty.

Wybierają produkty naturalne, dobre jakościowo, kochają warzywne i owocowe targi oraz piekarnie specjalizujące się w wyrobie własnego pieczywa

Raczej nie smażą potraw i doprawiają je dużą ilością świeżych przypraw.

6. Rzadko stosują diety

A po co, skoro odżywiają się tak zdrowo? Już sama rozmowa o diecie uchodzi za faux pas, nie mówiąc o jej stosowaniu. Nie tylko diety są we Francji na cenzurowanym, ale także wszelkiego typu produkty „lajt” – one dobrze wiedzą, że oprócz obniżonej zawartości tego czy tamtego, zawierają cały szereg szkodliwych substancji.

To nie wszystko, bo produkty te rzadko powodują poczucie sytości, co sprawia, że szybciej stajemy się głodne i mamy ochotę sięgnąć po kolejny posiłek. Najlepszą dietą jest ich zdaniem – umiar.

7. Ruszają się

Nieodłączny element francuskiej kobiety? Rower! Jeśli tylko mają taką możliwość, pędzą na nim gdzie tylko mogą. Jako że preferują wygodne buty, biegają po schodach, zamiast jeździć windą, a że kochają swoje miasto – gdy tylko dopisuje pogoda, rezygnują z autobusu i przemierzają je pieszo. Nie ma to jak rozwiewający włosy wiatr i promienie słońca, przyrumieniające twarz.

The Model by Thomas Leuthard

8. Szybko wracają do pracy

Kobiety we Francji bardzo sobie cenią niezależność, dlatego starają się wrócić do pracy po porodzie tak szybko, jak to tylko możliwe. A to – trudno ukrywać – stanowi dodatkową motywację do szybkiego odzyskania sylwetki (a także w tym pomaga!)

A co z karmieniem piersią? Tak się składa, że francuskie mamy nie karmią zbyt długo (albo wcale), bo boją się rozstępów i pogorszenia idealnych proporcji sylwetki…

9. Piją regularnie, ale tylko dobre wino

9-miesięczny okres abstynencji… Nic dziwnego, że po porodzie alkohol smakuje jeszcze lepiej niż kiedyś. Małe piwko do obiadu czy kolorowy drink wieczorem… Myśl o tym, że tuczą, spychamy głęboko do nieświadomości. Francuzki pamiętają. Jako że nie karmią piersią, mogą sięgnąć po niego nieco wcześniej, ale wybierają tylko dobre wino i nigdy nie przekraczają zalecanej dawki.

10. Piją wodę przez cały dzień

Niby wszystkie znamy jej cudowne właściwości, a tak często zapominamy o jej regularnym uzupełnianiu. Francuzki pamiętają, że należy ją popijać przez cały dzień, bez względu na to, czy odczuwamy pragnienie czy też nie. Twierdzą, że wypijają dziennie co najmniej 8 szklanek wody mineralnej lub źródlanej.

Jeden warunek – nie pijemy wody w czasie jedzenia. Do tego przewidziane jest wino

Jak widzicie – żadnych cudów. Cudem możemy nazwać co najwyżej to, że Francuzkom udaje się wdrożyć te wszystkie, powszechnie nam znane zasady zdrowego stylu życia i co więcej – czerpać z nich przyjemność! Podsumowując, każda z nas może być jak francuska femme.

To, co, podejmujemy wyzwanie?

 

fot. The Model by Thomas Leuthard


@ śledź nas na instagramie
Ten komunikat o błędzie jest widoczny tylko dla administratorów WordPressa

Błąd: nie znaleziono kanału.

Przejdź na stronę ustawień kanału Instagramu, aby utworzyć kanał.

powrót do góry