O tym, że nosimy źle dobrane staniki z pewnością słyszałyśmy już niejeden raz. Ile z nas po tej wiadomości poszło po rozum do głowy (a raczej do brafitterki), nie wiadomo, ale można podejrzewać, że niewiele. Dlaczego?
Bo takich osób wcale nie ma aż tak dużo. Zauważmy bowiem, że brafitterka to nie synonim pani, sprzedającej biustonosze w sklepie z bielizną, ale nazwa zupełnie osobnej profesji. Specjalności, polegającej na tym, by na podstawie ustalonych przez siebie wymiarów kobiety ocenić, jaki rozmiar stanika będzie jej potrzebny, a następnie doradzić, w jakim fasonie będzie jej najlepiej.
Niestety (i to prawdopodobnie kolejny powód, dla którego tak mała część z nas nosi dopasowane staniki) brafitterka nie jest osobą, która rzuci okiem i od razu znajdzie to, co potrzeba. Ona musi obejrzeć, dotknąć, zmierzyć… I nie łudźmy się, że zrobi to przez poły naszej bluzki i stanika. Tymczasem, obnażanie swoich wdzięków przed obcą kobietą nie dla wszystkich jest szczególnie komfortowe. Co innego ginekolog, który sprawdza nasze zdrowie, a co innego kobieta, która sprawdza nasze wymiary…
Lustereczko, powiedz przecie…
Na szczęście dla wszystkich pań, których staniki nadal ściskają, uwierają i opinają pod biustem, pojawia się światełko w tunelu. Mowa o lustrze, jakie w ostatnim czasie zaprojektowano w butiku bieliźnianym Rigby & Peller w Hong Kongu. To specjalne lustro 3-D, które – oprócz tego, że odbije nasze oblicze, jednocześnie zmierzy nasz biust i wskaże, jaki rozmiar miseczki oraz fason stanika najlepiej do nas pasuje.
Inteligentne lustro to tak naprawdę komputer o wdzięcznej nazwie Catherine. By doradzić w sprawie stanika, urządzenie potrzebuje ponad 140 wymiarów ciała, ale na szczęście – zdobywa je sobie samodzielnie. Po ich zgromadzeniu przetwarza je i analizuje, by ostatecznie dobrać idealny dla klientki rozmiar i fason stanika. A co jeszcze ciekawsze – lustro wcale nie wymaga od nas ściągania bielizny! Można przed nim stać nawet w dotychczasowym – zapewne źle dobranym, biustonoszu. Jedyne, co należy zrobić, to obrócić się wolno wokół własnej osi.
Pomysł tak bardzo spodobał się klientkom, że lustro wylądowało już w kolejnym butiku bieliźniarskiej sieci – tym razem w Londynie
Biustonosz – nie tylko bielizna!
Zapewne niejedna z was zapragnęła właśnie przejrzeć się w owym inteligentnym lustrze. I zapewne zaraz naszła ją refleksja, że prędko to raczej nie nastąpi. Tym bardziej więc, zamiast czekać na wyjazd do Hong Kongu czy Londynu, już dziś zajrzyjmy na strony, gdzie można znaleźć porady dotyczące tego, jak dobrać odpowiedni biustonosz (kilka wskazówek znajdziecie tutaj: https://kobiecosc.eu/dobrac-biustonosz/). Warto bowiem zauważyć, że stanik ma znacznie więcej funkcji, niż tylko ukrycie i podtrzymanie naszego biustu. Odpowiednio dobrany może nadać mu atrakcyjniejszy, pełniejszy kształt, a nawet poprawić jędrność piersi.
Także konsekwencji źle dobranego stanika można wskazać sporo. Poza brzydkim wyglądem biustu, funduje nam także szereg zaburzeń zdrowotnych. Zbyt małe staniki wbijają się w skórę, co może prowadzić do powstawania otarć i podrażnień. Wbijające się w pachy fiszbiny i powodowany tym ucisk zwiększają ryzyko tworzenia się w piersiach torbieli.
Zbyt ciasny stanik powoduje też ucisk na nerwy międzyżebrowe oraz te, zlokalizowane w klatce piersiowej, czego efektem mogą być stany zapalne i obrzęki. Ten zbyt luźny z kolei – zwiększa podatność na powstawanie rozstępów na skórze piersi i dekoltu, a dodatkowo – przyspiesza utratę jej jędrności.
Koniec tych wyliczeń. Szukamy dobrze dobranych staników! W komentarzach piszcie, jaki rozmiar nosiłyście do tej pory, a jaki okazał się właściwy!