Maluchy angażują się w każdą aktywność chętniej i szybciej niż dorośli. Piłka nożna, karate, balet, a może pływanie? Każdy sport wymaga ogromnej koncentracji, odpowiedniej diety i skutecznego nawadniania. Pamiętajmy, że po intensywnym treningu należy się odpoczynek.
Do odwodnienia jeden krok
U malucha znacznie szybciej może dojść do odwodnienia niż u osoby dorosłej. Utrata wody z organizmu zależy głównie od intensywności wysiłku i wilgotności powietrza. Dzieci nie mają rozwiniętych procesów regulacji temperatury ciała, dlatego przegrzanie następuje bardzo szybko. A to już pierwszy krok do groźnego odwodnienia.
O sposobach na uniknięcie odwodnienia przeczytasz tutaj.
Jak najszybciej rozpoznać odwodnienie u dziecka? Zmniejsza się jego poziom koncentracji, pogarsza nastrój i pojawiają się bóle głowy. Maluchy mają także mniej energii, przez co wysiłek fizyczny jest postrzegany jako większy i trudniejszy. Można zaobserwować także wydłużony nawrót kapilarny. Po uciśnięciu przez 5 sekund paznokcia palca u ręki, położonego na wysokości serca i zwolnieniu uścisku, powrót koloru otaczającej go skóry do normalnego powinien nastąpić w czasie krótszym niż 2 sekundy – wydłużenie tego czasu świadczy o zaburzeniach krążenia obwodowego.
Sprawdź: Dieta na urlopie: czy od zdrowych nawyków robimy sobie wolne?
Organizm malucha broni się przed nadmierną utratą wody przez ograniczenie wydalania moczu. Nie jest to bezpieczne, ponieważ może powodować zatrzymanie toksycznych substancji w organizmie, a to prowadzi do kamicy nerkowej.
Rada jest jedna. Nawadniamy!
Kiedy zaobserwujesz u dziecka objawy groźnego odwodnienia, nie zwlekaj – zacznij działać. W każdej aptece dostępne są doustne płyny nawadniające jak np. ORSALIT®DRINK , które zawierają wodę, glukozę, sód, potas i chlor, czyli te składniki, które w dużych ilościach są tracone podczas wysiłku fizycznego. DPN są zalecane zarówno przez ESPGHAN (Europejskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci) jak i WHO/UNICEF do uzupełniania płynów i składników mineralnych. Dzięki mechanizmom wspólnego wchłaniania wody, sodu i glukozy wspierają one gospodarkę elektrolitową wszystkich maluchów. Dodatkowo, dzieci go uwielbiają, ponieważ ma słodki smak i jest sprzedawany w wygodnych butelkach, dzięki czemu można go zabrać do szkoły, na wycieczkę czy w-f.
Przeczytaj też: Po co człowiekowi elektrolity?
Preparaty te mają zmniejszoną osmolarność, za to optymalne stężenie elektrolitów (w przeciwieństwie do napojów gazowanych i soków owocowych), dzięki czemu skutecznie gaszą pragnienie i zapobiegają ryzyku odwodnienia u małych sportowców.
Bez dobrej diet ani rusz
Mały sportowiec potrzebuje zdrowej diety. Jeśli do treningu zostało więcej niż dwie godziny warto podać dziecku zbilansowany posiłek (złożony z makaronu, ryb, warzyw), ale jeżeli maluch za chwilę ma wyjść na zajęcia lepiej zrobić mu lekkostrawną przekąskę.
Zobacz: Dania dla najmłodszych powinny być zdrowe i apetyczne (wywiad)
Przed wysiłkiem fizycznym nie pozwalamy dziecku jeść słodyczy ani pić napojów gazowanych czy soków (płyny o wysokiej osmolarności nie wchłaniają się tak szybko i skutecznie jak płyny nawadniające lub izotoniczne). W takim przypadku poziom insuliny rośnie, a u ćwiczącego szybko pojawia się zmęczenie. Zamiast słodkich przekąsek można poczęstować malucha bananem, suszonymi owocami lub batonem energetycznym.