Udomowić infekcję – sposoby na infekcje intymne

autor: Agata Cygan | 26.03.2014

Porady, których – lepiej nie sprawdzać

Irygacje z jogurtu, maślanki lub kefiru

– Polecam przemywanie się lub okłady z maślanki – rewelacyjnie łagodzi! To w końcu naturalne bakterie we własnej osobie – czytamy na jednym z internetowych forów. Dla nowicjuszek jest także instrukcja, w jaki sposób zaaplikować cudowny lek: – Należy napełnić strzykawkę jogurtem naturalnym, a następnie ostrożnie, bez użycia igły, wprowadzić płyn do pochwy. Jeśli zabieg ten wydaje się niektórym zbyt drastyczny – jak to w przypadku jogurtów – jest i wersja light: – Z tego co słyszałam, to jogurt kładzie sie na wkładkę i tak sie z nim paraduje… A dla tych, które na „paradowanie” czasu nie mają– wersja fast: – A ja słyszałam, że podczas codziennej toalety – tzn. po podmyciu się, należy polać jogurtem pochwę, pozostawić na 10 minut i zmyć.

Skąd taki pomysł? Przefermentowane produkty mleczne zawierają dobre dla zdrowia bakterie kwasu mlekowego – to prawda. Niestety, nie mają one nic wspólnego z cennymi szczepami Lactobacillus – bakteriami probiotycznymi, które w odpowiedniej ilości wywierają pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Nadają środowisku pochwy kwaśny odczyn, chroniąc ją przed patogenami. Ubytek dobrych bakterii można uzupełnić, dostarczając ich z zewnątrz, ale w tzw. probiotykach – mogą mieć postać doustną oraz dopochwową, np. Lactovaginal, HydroVag. Produkty spożywcze spełniają inne parametry czystości i sterylności, niż preparaty dopochwowe. Wprowadzanie tego rodzaju substancji do osłabionej infekcją pochwy może skończyć się co najwyżej spotęgowaniem przykrych dolegliwości.

[ad]

Aplikowanie ząbka czosnku do pochwy

– Obieramy czosnek ze skórki, zawijamy go w jałową gazę i zostawiamy mały „ogonek” na końcu. Pakunek umieszczamy w pochwie w podobny sposób, jak zakłada się globulkę dopochwową. Powinien tam zostać na 3 do 5 godzin – radzi forumowiczka. Czy zabieg jest zupełnie bezbolesny? Ta, która proponuje nieco dłuższą kurację twierdzi, że niekoniecznie…: – Z czosnkiem chodzimy cały dzień i zmieniamy na noc. I tak przez kilka dni. Po pierwszych aplikacjach może trochę piec, może się pojawić różowa wydzielina, może też swędzieć. To nic złego – to znak, że organizm reaguje na lek.

Czosnek to rzeczywiście doskonały środek przeciwbakteryjny oraz przeciwgrzybiczny. Dodawany do potraw może działać wspomagająco w czasie leczenia różnego rodzaju infekcji. Jednak aplikowanie go dopochowowo to działanie nie tylko nieskuteczne, ale wręcz szkodliwe – może podrażnić wrażliwą śluzówkę, a nawet – wywołać nadżerkę. Co więcej, nie rozpuszcza się, więc konieczne jest jego wydobycie, a to – może sprawiać trudności. Jeśli dodatkowo czosnek pęknie bądź nitka ulegnie zerwaniu, jedynym ratunkiem pozostanie wizyta u specjalisty. Tym razem z podwójnym problemem – nasiloną infekcją i – czosnkiem.

Ziołowe płukanki

– W razie jakichkolwiek intymnych dolegliwości – ocet winny. Można dodawać go do kąpieli w wannie albo nasączyć nim wacik i przecierać okolice pochwy. Ocet pomoże też pozbyć się nieprzyjemnego zapachu – radzi internautka. Czy skorzysta z porady innej forumowiczki, by połączyć dwie „sprawdzone” metody i przyspieszyć „terapię”?
Przygotuj mieszankę z octu i jogurtu. Na litr ciepłej wody daj 1/4 szklanki jogurtu i 4 łyżeczki octu. Połóż się na plecach na ręczniku i wykonaj delikatne podmycie.

„Ziółka może i nie pomogą, ale z pewnością nie zaszkodzą” – niestety, stwierdzenie to nie zawsze jest prawdziwe.

Płukanki z ziołowych naparów wypłukują z pochwy nie tylko to, co niepożądane, ale także to, bez czego o zdrowiu intymnym możemy zapomnieć – dobroczynne bakterie. Tego rodzaju zabiegi niszczą naturalną florę bakteryjną pochwy oraz wysuszają ją, stając się przyczyną innych, przykrych dolegliwości. Co również istotne – mogą zaburzyć obraz infekcji, a tym samym opóźnić postawienie trafnej diagnozy i wdrożenie natychmiastowego leczenia.

Kobiecość – to nie pole do eksperymentów!

basen

Desperacja wywołana nieprzyjemnymi, często nasilającymi się objawami, skłania kobiety do sięgania po sposoby wręcz absurdalne. To prawda, inspiracji i pomysłów na to, jak samodzielnie walczyć z intymnymi wrogami jest naprawdę sporo. Jedna z użytkowniczek radzi nawet płukankę… z własnego moczu. O ile niektóre z pomysłów można logicznie wytłumaczyć (co nie znaczy, że są skuteczne), w przypadku wielu – trudno szukać racjonalnego uzasadnienia (np. podmywanie się szamponami przeciw-łupieżowymi). W momencie, kiedy zaobserwujemy u siebie jakiekolwiek niepojące objawy w okolicach intymnych, zastanówmy się: czy lepiej udać się do specjalisty i wdrożyć skuteczne leczenie już teraz czy niebezpiecznymi metodami potęgować objawy infekcji oraz – własny wstyd przed lekarzem.

O ile bowiem infekcji nie musimy się wstydzić – przynajmniej raz w życiu dotyka każdą z nas, wiara w opisane metody wymaga tego, aby przed lekarzem pochylić ze wstydem głowę…

 

fot. Daniele Zedda

prOVag żel

@ śledź nas na instagramie
Ten komunikat o błędzie jest widoczny tylko dla administratorów WordPressa

Błąd: nie znaleziono kanału.

Przejdź na stronę ustawień kanału Instagramu, aby utworzyć kanał.

powrót do góry