Opieka nad małym alergikiem to dla rodziców ogromne wyzwanie. Na szczęście z czasem, zalecenia na temat tego, co w jego przypadku wskazane, a czego unikać, wchodzą rodzicom w krew do tego stopnia, że przestrzegają ich niejako automatycznie. I właśnie wtedy pojawia się kolejny problem – alergik idzie do szkoły.
Warto mieć świadomość tego, że alergia wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Układ immunologiczny jest ściśle powiązany z układem nerwowym, a więc, m.in. – mózgiem. I choć ogólnie sprawność umysłowa dziecka z alergią nie różni się niczym od sprawności umysłowej tego zdrowego, oprócz objawów typowych dla alergii od czasu do czasu mogą się pojawić bóle głowy, zaburzenia koncentracji, pamięci czy trudności z przyswajaniem wiedzy.
W wyniku przyjmowanych leków dzieci mogą doświadczać senności czy zmagać się z opóźnionym refleksem. Alergik w pewnych okresach roku czy na pewnych etapach leczenia może mieć obniżoną wydolność – tak fizyczną, jak i intelektualną. Choroby alergiczne mogą też wywoływać negatywne reakcje na stres, zwiększony lęk oraz chwiejność emocjonalną.
Niestety, często rodzice nie zdają sobie sprawy z tego związku i nie informują wychowawcy o problemach zdrowotnych dziecka. A tylko świadomość jego istnienia pozwoli wprowadzić dodatkowe środki ostrożności, które ułatwią malcowi funkcjonowanie w nowym środowisku. Najlepiej więc przygotować kopię aktualnych wskazań alergologa i – po pokazaniu jej wychowawcy, dołączyć do teczki szkolnej dziecka.
Szkolne jedzenie
W przypadku alergii pokarmowej kluczowym zadaniem rodziców będzie zapewnienie dziecku odpowiedniego wyżywienia. Chodzi tutaj zarówno o jedzenie, z jakim wyprawią dziecko do szkoły, jak i zadbanie o to, by nie zaszkodziły mu posiłki, konsumowane w szkole, np. na szkolnej stołówce. Obecnie każda placówka jest zobowiązana do uwzględnienia alergii w komponowaniu szkolnego menu, warto jednak dopytać o ten fakt przed zapisaniem do niej dziecka.
Jeśli z jakichś powodów w menu szkolnym nie figurują takie dania, prawdopodobnie nie będzie większego problemu z ich wprowadzeniem. Alergik musi też zostać pouczony, by nie częstował się ze zwykłej grzeczności tym, co proponują mu koledzy, jeśli wie, że może to wywołać reakcję alergiczną. Może przecież powiedzieć, że te słodycze czy owoce mu szkodzą albo – najzwyczajniej w świecie ich nie lubi.
Sprawdź: Sklepiki szkolne. Zanim wyślesz do nich dziecko
Zajęcia z WF-u
W przypadku uczniów z astmą problematyczne mogą się okazać zajęcia wychowania fizycznego, jednak mitem jest, że mały astmatyk powinien bezwzględnie unikać jakiegokolwiek wysiłku. Zwolnienie z WF-u naprawdę nie jest mu potrzebne! Takim działaniem co najwyżej utrwalimy w dziecku niechęć do aktywności oraz uzasadnimy przekonanie o własnej słabości względem rówieśników. Wuefista powinien jednak zostać poinformowany o chorobie ucznia i uwzględniać ją w czasie planowania ćwiczeń.
W większości przypadków astmatycy mogą bez przeszkód brać udział w grach zespołowych, pływać, biegać truchcikiem oraz uczestniczyć w ćwiczeniach gimnastycznych z lekkim obciążeniem
Nauczyciele powinni zadbać też o warunki, w jakich prowadzone są zajęcia – sale powinny być regularnie sprzątane, wietrzone, a materace trzepane. Jest to ważne także w przypadku uczniów z alergiami wziewnymi, którym nie sprzyja kurz i pleśń. Konieczne jest ponadto dobranie ćwiczeń do pory roku, temperatury oraz aktualnego stanu dziecka – przykładowo, zajęcia na świeżym powietrzu w okresie pylenia roślin nie będą najlepszym pomysłem.
Szkolne przedmioty
Czynników potencjalnie alergizujących jest w szkole znacznie więcej niż w domu, ale na szczęście wiele z nich powoli ją opuszcza (jak np. tablice kredowe, grube zakurzone gąbki, ciężkie zasłony). Wielu innych niestety – trudno się pozbyć. To wszelkie pomoce naukowe, m.in. mapy, plansze, rewizyty, eksponaty, które gromadzą kurz bez względu na to, jak bardzo pracowita jest szkolna pani sprzątaczka. Dzieci cierpiące na alergię wziewną powinny unikać zbyt częstego kontaktu z nimi, nie powinny też brać udziału w pracach porządkowych – sprzątaniu klasy czy podwórek szkolnych, bo kontakt z dużym stężeniem alergenów może być dla nich naprawdę szkodliwy.
Należy poinformować nauczyciela o substancjach, które mogą wywołać gwałtowną reakcję ze strony układu immunologicznego dziecka, dzięki czemu z pewnością dokona on starań, by nie narażać alergika na kontakt z alergenem. Przykładowo, dzieci z alergią kontaktową powinny unikać prac z wykorzystaniem drażniących substancji, jak plastelina, klej, lakiery czy farby.
Pierwsza pomoc
Na szczególną uwagę zasługuje astma i – o ile w przypadku innych alergii powiadomienie wychowawcy jest wskazane, w przypadku astmy to po prostu konieczność. Niespodziewany atak może wywołać bardzo wiele czynników, dlatego nauczyciele muszą zostać poinformowani o tym, jak postępować w razie nagłych duszności, a także o przyjmowanych przez dziecko lekach i sposobie ich podawania.
Dobrze jest sprawdzić, czy w szkole znajduje się „adrenalina” na wypadek wstrząsu anafilaktycznego i czy jest tam osoba, która potrafi w nagłym wypadku udzielić dziecku pierwszej pomocy – specjaliści zalecają, by dziecko z alergią zawsze miało przy sobie dozownik z epinefryną. Nauczyciel powinien dysponować też numerem telefonu rodzica, by w razie czego jak najszybciej się z nim skontaktować.
Uwaga! Nie ma potrzeby, by nauczyciel informował innych uczniów o „szczególności” naszego dziecka. To niepotrzebnie zwróci na nie uwagę i sprawi, że będzie czuło się inne, odmienne czy dziwne.
Sprawdź: Czy chore dziecko powinno iść do szkoły?
