– Czy w czasie choroby dziecko powinno być ubrane cieplej nawet, jeśli przebywa w domu? – pyta nasza Czytelniczka. – Pamiętam z dzieciństwa, że chorobę zalecało się wygrzać.. Rozwiewamy wątpliwości.
Kiedy dziecko jest przeziębione
Kiedy dziecko złapie jakąkolwiek infekcję, wielu rodzicom wydaje się, że konieczne jest cieplejsze ubrania – nawet, jeśli malec nie wychodzi z domu. Pytanie, skąd taki wniosek? To, że maluszek ma katar lub kaszle wcale nie znaczy, że jest mu zimno! Cieplejsze ubranie rzeczywiście może być potrzebne, ale w sytuacji, kiedy skręcimy kaloryfery, np. przy męczącym, suchym kaszlu i zablokowanym nosku.
Z uwagi na to, że wysoka temperatura nasila obrzęk śluzówki i potęguje suchy kaszel, można pomyśleć o zmniejszeniu temperatury do około 18ºC – wówczas rzeczywiście będzie konieczne odpowiednio cieplejsze ubranie.
Sprawdź: Jak prać i suszyć ubranka dla niemowlaka?
W pozostałych przypadkach dziecko powinno być ubrane normalnie – podobnie, jak inni domownicy. Choć warto zwrócić uwagę, że nie bez znaczenia jest też sposób spędzania przez nie czasu. Jeśli przykładowo, przez długi czas pozostaje bez ruchu – bawi się w jednej pozycji, np. rysuje czy bawi się na podłodze warto, by było ubrane nieco cieplej.
A co ze spacerami? Jako że spacer w czasie przeziębienia nie jest zabroniony, a wręcz zalecany (świeże powietrze może przyspieszyć ustanie kataru czy kaszlu, ponieważ dotleniony organizm znacznie lepiej funkcjonuje i szybciej się regeneruje), warto zastanowić się, jak ubrać malca wychodząc z domu. Okazuje się, że ubranie nie powinno się różnić od tego, jakie zapewniamy dziecku w normalnej sytuacji, bowiem zarówno wychłodzenie, jak i przegrzanie organizmu może pogorszyć stan malucha.
Kiedy dziecko ma gorączkę
Na ubranie malca trzeba zwrócić uwagę szczególnie, kiedy dziecko ma podwyższoną temperaturę. W czasie gorączki powinno być ubrane lekko, w ubranko z materiału przepuszczającego powietrze, by nie doszło do przegrzania organizmu – w tym czasie proces pocenia się jest bowiem nasilony. W przypadku maluszka leżącego najodpowiedniejszy będzie cienki, bawełniany pajacyk, a dziecka starszego – luźna bawełniana koszulka i spodenki, np. piżamka. Unikajmy niepotrzebnych ściągaczy czy gumek, uciskających malca.
Jeśli dziecko leży w łóżku wystarczy nakryć je lekką kołderką, kocykiem lub tylko samą poszewką bądź prześcieradłem. Co jakiś czas musimy sprawdzać, czy malec się nie spocił, a jeśli tak – mokre ubranko natychmiast zmienić na świeże. Najlepiej więc, jeśli ubranie będzie zapinane na guziki – zdejmowanie i ubieranie przez głowę może być w tym czasie dla malca wyjątkowo niekomfortowe. Podobnie w przypadku okrycia – należy je zmienić od razu, gdy tylko poczujemy, że jest wilgotne.
Sprawdź: Dlaczego gorączka jest ważna? Sprawdź!
Uwaga! Rodzice często popełniają błąd pielęgnacyjny, polegający na dodatkowym okrywaniu i szczelnym opatulaniu gorączkującego dziecka. Takie działanie utrudnia organizmowi oddawanie nadmiaru ciepła do otoczenia, w wyniku czego temperatura ciała malca dodatkowo rośnie!
Będące skutkiem tego przegrzanie grozi odwodnieniem, zaburzeniem czynności wielu narządów wewnętrznych, a nawet udarem cieplnym. Nie okrywajmy więc malca zbyt mocno, ponieważ niższa temperatura pozwoli organizmowi odprowadzić nadmiar wytwarzanego ciepła, a to poprawi jego stan. Dziecko może się skarżyć na uczucie zimna w czasie narastania gorączki – wtedy wystarczy okryć je jedynie na pewien czas (uczucie zimna powinno ustąpić w przeciągu pół godziny).
Czasami, kiedy wysoka temperatura się utrzymuje, warto zdjąć dziecku ubranie i pozostawić jedynie pieluszkę. W takim wypadku należy jednak przykryć je kołderką lub pieluszką tetrową, by uchronić przed przewiewem. Jeśli jednak dziecko – mimo podwyższonej temperatury nie ma zamiaru leżeć w łóżku, ale chce się normalnie bawić, wówczas należy ubrać je jak zwykle. Warto jedynie zadbać o to, by zabawa nie była zbyt forsowna.
