Chory maluch zazwyczaj nie ma apetytu. Oczywiście nie należy wmuszać w niego jedzenia na siłę, ale można zastosować kilka trików, dzięki którym dziecko – samo sięgnie po posiłek z uśmiechem.
Uśmiechnięte kanapki
Jako dorośli wiemy już, że treść jest ważniejsza od formy, ale nasze kochane szkraby – jeszcze do tej prawdy nie dorosły. Wykorzystajmy to! Przecież kanapki mogą się do malucha uśmiechać, a siedzące na ich stworki wesoło machać rączkami. Jeżeli owoce i warzywa tworzą fantazyjne kształty, dziecko jest zdecydowanie bardziej skłonne do ich zjedzenia.
Bawić się możemy każdą potrawą, a tym, co nas ogranicza, jest co najwyżej nasza własna wyobraźnia.
Zabawa w owocowe obrazki
Dobrym pomysłem jest zachęcenie malucha, by sam ułożył obrazek z produktów spożywczych – kawałków owoców i warzyw, grzanek, plasterków sera czy wędliny. Nie mamy gwarancji, że maluch zapragnie skosztować swojego dzieła – tym bardziej, że zapewne będzie z niego dumny, ale na pewno warto spróbować.
Sprawdź: Zabawy, które wspomagają rozwój dziecka: Poszukiwanie skarbów
A co to takiego?
Dzieci uwielbiają zgadywać. Dlatego można zaproponować maluchowi zabawę w posiłkowe zgadywanki. Zawiązujemy ma oczy tak, by nie mógł nic podejrzeć, następnie podajemy mu po kawałeczku różnych rodzajów jedzenia (np. jabłko, herbatnik, biszkopt, chleb) i prosimy, by zgadywał, co każdorazowo ląduje w jego ustach.
Ta zabawa wychodzi najlepiej, kiedy rodzic zasiada do niej z wypełnionym żołądkiem, ponieważ istnieje spore prawdopodobieństwo, że maluch zapragnie odwrócić role…
Posiłkowe akcesoria
Jeśli nie masz takich w domu, kupowanie ich tylko po to, by skłonić chorego malucha do jedzenia nie jest może najlepszym pomysłem, ale warto pomyśleć o nich przy okazji. W czasie choroby naprawdę mogą się sprawdzić! Chodzi o specjalne zestawy śniadaniowo – obiadowe, których celem jest umilenie dzieciom codziennych posiłków. Maluch z pewnością chętniej zje ziemniaki, które na talerz wyrzuci koparka czy marchewkę, którą przytransportuje mu lokomotywa. Wybór posiłkowych akcesoriów jest niemalże nieograniczony!
Gra planszowa
Warto też zawczasu wyposażyć szafkę w gry, który przydadzą się w sytuacji awaryjnej, Na rynku można wyszukać wiele zabaw, których tematem przewodnim jest właśnie jedzenie.
Gdzie jest moje jedzenie? (HABA), Kto pozmywa? (GRANNA) czy Znikające ciasteczka (EGMONT) to tylko kilka, wartych uwagi przykładów. Możemy ustalić zasady, że każdemu rzutowi kostką towarzyszy jeden kęs jedzenia albo zarządzić, że liczba wyrzuconych oczek równa się liczbie kęsów.
Przemycaj jedzenie
Może to nie do końca uczciwa taktyka, ale przecież robisz to w szczytnym celu, prawda? Zajmij więc czymś dziecko – ciekawą bajką czy grą, a przy okazji – przemycaj drobne kawałeczki jedzenia.
Jeśli żaden ze sposobów nie działa i maluch nie chce się skusić na jedzenie, zrozum jego niechęć i daj mu czas – być może niebawem sam zgłodnieje. Pamiętaj jedynie o systematycznym nawadnianiu organizmu malucha.
Fot. główne: eugene /Foter/Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-NC-SA 2.0)