„W tym roku moje dziecko pierwszy raz wyjeżdża na kolonie. Razem z mężem uznaliśmy to za świetny pomysł, ale mam coraz więcej wątpliwości. Co jeśli się rozchoruje i nikt się nim nie zajmie?” – napisała do nas jedna z czytelniczek. Postanowiliśmy rozwiać wątpliwości zatroskanej mamy.
Po pierwsze – rozmawiamy!
Pobyt na koloniach to nowa sytuacja dla dziecka. Inny plan dnia, nowe zajęcia i rozłąka z rodzicami. Obejdzie się bez płaczu, jeśli odpowiednio wcześnie zaczniesz rozmawiać ze swoją pociechą. Maluch poczuje się bezpiecznie i pewnie. Przygotuj dziecko do tego, że na wakacjach będzie obowiązywał określony plan dnia i regulamin.
Staraj się przekazać mu jak najwięcej szczegółów dotyczących kolonii. Dzięki szczerej rozmowie zadbasz o odpowiednią kondycję psychiczną dziecka.
Po drugie – dobre nastawianie
Maluch może być przerażony tym, że zostanie na jakiś czas sam. Staraj się rozwiewać wszelkie jego obawy. Jeśli masz w domu niejadka upewnij go, że na koloniach nikt nie będzie go zmuszał do jedzenia. Ale zaznacz też, że będzie częścią grupy, dlatego musi się podporządkować regułom, które w niej panują.
Warto sprawdzić: Skóra alergika, a słońce
Zachęcaj malucha do pojechania na kolonie. Mów, że to niesamowita przygoda i opowiedz o atrakcjach. Niech wie, że obóz nie są karą, ale nagrodą.
Po trzecie – proste ćwiczenia
Ćwicz z dzieckiem proste umiejętności. Na koloniach będą od niego wymagać samodzielności. Pościelenie łóżka, złożenie ubrań i dbanie o porządek to podstawowe z zadań, które maluch będzie musiał wykonywać na wakacjach. Przed wyjazdem jest czas, by się ich nauczyć. Warto też zaangażować dziecko w pakowanie bagażu. Dzięki temu będzie wiedzieć, co ma w plecaku i w razie potrzeby szybko to odnajdzie.
Po czwarte – udzielanie rad
Wytłumacz dziecku, że bez wiedzy i zgody wychowawcy nie może wyjść poza teren ośrodka, a na wycieczkach oddalać się od grupy. Zwróć uwagę, żeby maluch nie zostawiał w miejscach publicznych rzeczy osobistych. Ważne, żeby tłumaczyć wszystko w sposób spokojny i podając racjonalne argumenty. Nie warto straszyć dziecka, ponieważ to może go tylko zniechęcić do wyjazdu na kolonie.
Zobacz też: Sezon na… odkleszczowe zapalenie mózgu!
Po piąte – troska o zdrowie
Wszystkie choroby, na które cierpi dziecko, alergie czy leki należy zapisać w karcie kolonijnej. Powinna się w niej także znaleźć informacja o szczepieniach przyjętych przez malucha.
Nie dawaj dziecku żadnych tabletek ani lekarstw do ręki. Maluch nie zawsze jest w stanie dobrze o siebie zadbać, dlatego wszelkie preparaty medyczne przekazujemy wychowawcy kolonijnemu.
Do plecaka malucha możesz spakować plaster z opatrunkiem, spray na komary, krem z filtrem przeciwsłonecznym. W jego apteczce powinny znaleźć się także doustne płyny nawadniające np.: ORSALIT® DRINK, dostępne w wygodnych butelkach. Mają truskawkowy smak i nie wymagają przygotowania.
Przeczytaj: Uważaj na: zatrucie lodami!
ORSALIT® DRINK jest polecany do stosowania przez dzieci w sezonie wakacyjnym, kiedy zwiększa się ryzyko odwodnienia (aktywność fizyczna i częstsze zatrucia pokarmowe). Wytracając wodę wydalane są z organizmu elektrolity takie jak sód, potas i chlor. Właściwości DNP sprawiają, że są one szybciej przyswajane przez organizm niż płyny o zwiększonej osmolarności (zawarta w nich woda zamiast do ustroju, przenika do światła jelit i jest usuwana z organizmu).
Pierwszy wyjazd na kolonie to duży stres zarówno dla dziecka, jak i dla dorosłego. Jednak jeśli dobrze przygotujesz do niego malucha – kolonie staną się wspaniałą przygodą.
Masz złote rady dla rodziców, których dzieci wyjeżdżają na kolonie? Podziel się nimi w komentarzu!